Dlaczego posłowie PiS chcą zablokować rozwój sieci aptek? Bo wszystko wskazuje na to, że taki jest główny cel zmian w prawie farmaceutycznym? Czy to dobra zmiana i czemu wprowadzana jest akurat teraz?
Projekt przewiduje, że sieci apteczne nie będą mogły już otwierać ani kupować aptek. Kto na tym zyska, a kto straci?
Waldemar Buda Nie patrzyłbym na to w ten sposób. Musimy po prostu ucywilizować rynek. Zależy nam na zachowaniu konkurencyjności, jednak polegającej też na otwartości branży. Obecnie możliwość posiadania apteki przez farmaceutę jest bardzo ograniczona. My chcemy przywrócić wiarę młodym ludziom, którzy po skończonych studiach marzą o otworzeniu własnej.
Proponowane zmiany wzmacniają aptekarzy, którzy już są na rynku i nie będą musieli spełniać wymogów dotyczących liczby mieszkańców na aptekę ani odległości między placówkami wynoszącej minimum 1 km w linii prostej. Te wymogi odsieją nie tylko sieciówki, ale też nowe indywidualne apteki. Czy więc to sieci są źródłem problemów?
Waldemar Buda Patologie pojawiają się nie tylko w sieciach, ale ok. 70 proc. z nich – czyli zdecydowana większość – powstaje właśnie tam. Chociażby leki za grosz, programy lojalnościowe czy wybór leków w odwróconym łańcuchu dystrybucji. Pamiętajmy też o powiązaniach części sieci aptek z rynkiem hurtowym i producenckim. Wiem, że kapitałowo jest to nieuchronne, jednak pokazuje, że dalsze trwanie przy stanie obecnym nie jest korzystne ani dla pacjentów, ani dla farmaceutów.
Pełna treść artykułu jest dostępna na stronie: http://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/artykuly/997725,prawo-farmaceutyczne-apteki-sieciowe.html
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, 2 grudnia 2016