Gdzie znajdę przystępnie podane, różnorodne informacje prawne?
Centrum prasowe DZP.
21.05.2020
Autorzy:Czy epidemia wirusa COVID-19 zmieniła zasady odpowiedzialności pracodawcy względem pracowników? Gdzie ma źródło taka odpowiedzialność i za co pracodawca ją ponosi? Czy firma może się jakoś zabezpieczyć przed pociągnięciem jej do odpowiedzialności za zachorowanie pracownika? Te i inne ważkie pytanie stawiają sobie przedsiębiorcy – tym częściej, im bliżej do powrotu wszystkich pracowników do pracy w zwykłym, przedepidemicznym trybie.
Epidemia nie zmieniła zasad odpowiedzialności pracodawcy za zapewnienie pracownikom bezpiecznych i higienicznych warunków pracy w trakcie wykonywania obowiązków. W szczególności nie ma podstaw, aby twierdzić, iż uległy one zaostrzeniu. To jednak nie oznacza, że pracodawcy mogą spać spokojnie. Wypracowane do tej pory w orzecznictwie zasady przypisania pracodawcy odpowiedzialności za zapewnienie odpowiedniego poziomu bhp są bowiem restrykcyjne. Przede wszystkim w kontekście odpowiedzialności cywilnej na gruncie kodeksu pracy mówimy tu o odpowiedzialności bezwarunkowej – pracodawca nie będzie mógł się zasłaniać niedopełnieniem obowiązków w zakresie bhp przez konkretnych pracowników, którym powierzył w tym zakresie zadania.
Przykładowo, jeśli firma zleci kierownikowi działu obowiązek przeprowadzenia szkolenia stanowiskowego dla pracownika, a kierownik dopuści tę osobę do pracy przy maszynie bez takiego szkolenia i ulegnie ona wypadkowi, to odpowiedzialność względem pracownika będzie ponosił pracodawca, a nie kierownik. Ponadto odpowiedzialność podmiotu zatrudniającego jest uprzednia względem ewentualnej odpowiedzialności samych pracowników. Zanim pracodawca będzie mógł się powołać na ewentualne uchybienia podwładnego (np. jego przyczynienie się do zdarzenia), będzie musiał wykazać, że on sam wypełnił własne zobowiązania w sposób prawidłowy, np. odpowiednio przeszkolił załogę. Odpowiedzialności tej nie można także przenieść na inną, zewnętrzną wobec pracodawcy jednostkę (nie można zwolnić się z odpowiedzialności argumentując, że szkolenie bhp zlecono firmie zewnętrznej; w stosunku do pracownika nadal będzie odpowiadał podmiot go zatrudniający).
Powyższe zasady są łatwe do zastosowania w przypadku, gdy bhp normuje nam konkretny przepis (np. nakaz przeprowadzania szkolenia bhp), trudniej, gdy obowiązek jest dekodowany z ogólnej normy art. 207 k.p., nakazującej po prostu zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć techniki i nauki. Z taką sytuacją mamy właśnie do czynienia w przypadku epidemii. Obecnie zastosowanie niektórych regulacji w praktyce nie jest możliwe i wtedy jedyną normą jest ogólna wytyczna z art. 207 k.p.
Liczy się staranność
Obowiązek zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy jest zasadniczo obowiązkiem starannego działania, a nie rezultatu (pracodawca nie odpowiada za zapewnienie miejsca pracy wolnego od COVID-19, lecz za działania, które takie zarażenie mają zminimalizować). Podmiot zatrudniający musi więc podjąć wszelką aktywność, aby owe warunki zagwarantować. Musi zatem dołożyć należytej staranności przy definiowaniu i realizowaniu swoich obowiązków w tym zakresie. Działania te powinny zostać dostosowane do rodzaju prowadzonej działalności i specyfiki funkcjonowania zakładu. Jeśli wprowadzone przez firmę środki bezpieczeństwa będą zgodne z obowiązującym stanem wiedzy i techniki, a także, racjonalnie rzecz biorąc, uzasadnione i dające – obiektywnie – szanse na zredukowanie zagrożenia, wystąpienie przypadku zarażenia wirusem wśród załogi nie musi oznaczać odpowiedzialności cywilnej pracodawcy wobec zarażonego pracownika lub zatrudnionego, który doznał jakiegoś uszczerbku na zdrowiu z powodu pracy w warunkach niezniesionego stanu epidemicznego.
Kiedy kara
Jeszcze inaczej kształtuje się odpowiedzialność pracodawcy z tytułu ewentualnych wykroczeń oraz odpowiedzialność karna za przestępstwa przeciwko prawom pracownika. Zatrudniający będzie ponosił odpowiedzialność za wykroczenie z tytułu niezapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, o ile nie przestrzega przepisów lub zasad bhp (art. 283 par. 1 k.p.). Tu zatem podstawy odpowiedzialności nie może stanowić ogólna norma art. 207 k.p. – potrzebny jest konkretny przepis, który pracodawca swoim działaniem, a częściej zaniechaniem, narusza. Fundamentalną zasadą prawa karnego, w tym wykroczeniowego, jest bowiem ścisła interpretacja przepisów i niemożność ukarania bez istnienia konkretnej podstawy prawnej do tego.
Warto zwrócić uwagę na przepis przewidujący odpowiedzialność pracodawcy za dostarczenie pracownikowi – wbrew obowiązkowi – środków ochrony indywidualnej, które nie spełniają wymagań dotyczących oceny zgodności (art. 283 par. 2 pkt 4 k.p.). Zgodnie z rozporządzeniem z 16 maja 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń ze względu na COVID-19 na pracodawcy ciąży natomiast obowiązek zapewnienia rękawiczek jednorazowych lub środków do dezynfekcji. Firma spełni zatem ten wymóg, jeśli zapewni wyłącznie płyn do dezynfekcji. Jest to środek higieny osobistej, a nie ochrony indywidualnej, a wobec tego pracodawca nie poniesie ww. odpowiedzialności wykroczeniowej. Przywołane wyżej rozporządzenie nie przewiduje natomiast w ogóle wymogu zapewnienia przez pracodawców maseczek pracownikom. Firmy, które przyjmują taką regułę (np. z branży handlowej), robią to na zasadzie dobrowolności. Ani pracownicy, ani inspektorzy pracy nie będą więc mogli żądać zapewnienia maseczek spełniających konkretne parametry. Norma z art. 283 par. 2 pkt 4 k.p. nie znajdzie zatem zastosowania.
Jeśli jednak pracodawca nie zapewni podwładnym ani rękawiczek, ani środków do dezynfekcji, to może się spodziewać ukarania grzywną w maksymalnej wysokości do 30 tys. zł. Przy czym inspektor pracy może nałożyć grzywnę do 2 tys. zł, a jeżeli naruszenie powtórzy się w ciągu dwóch lat od poprzedniej kontroli – do 5 tys. zł. Jeżeli w jego ocenie kara powinna przekraczać te progi, musi skierować wniosek o ukaranie do sądu karnego. Podobnie będzie, gdy obwiniony odmówi przyjęcia mandatu od inspektora, w rezultacie czego sprawa skończy się w sądzie.
Widać zatem wyraźnie, że wystąpienie zarażenia COVID-19 nie jest w ogóle przesłanką zastosowania odpowiedzialności wykroczeniowej wobec pracodawcy. Jest nią zaś nieprzestrzeganie przepisów lub zasad bhp.
Dalszą część artykułu znajdą Państwo na stronie Dziennika Gazety Prawnej.
Autorami artykułu są Agata Mierzwa, Partner, oraz Katarzyna Kulesza, Junior Associate, z Praktyki Prawa Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.