Gdzie znajdę przystępnie podane, różnorodne informacje prawne?
Centrum prasowe DZP.
29.03.2021
Autorzy:Przedsiębiorcy, którzy mimo ogłoszonych obostrzeń, chcą otworzyć swoje biznesy, muszą się liczyć z kontrolami. Ich utrudnianie lub udaremnianie może stanowić wykroczenie lub nawet przestępstwo, za co grożą kary. Dlatego zamykając drzwi przed inspektorem sanepidu, lepiej się dwa razy zastanowić. Jeśli jednak wyda decyzję nakładającą karę, warto wnieść odwołanie, bo podstawa kar jest wątpliwa. - radzą eksperci z Praktyki Postępowań Spornych: Paweł Lewandowski, Partner i Współzarządzający Praktyką, Rafał Karbowniczek, Senior Associate, i Małgorzata Karasińska, Associate.
Czy przychodzą do państwa właściciele firm z pytaniem: zamknąć, jak nakazuje rząd, czy nie zamykać? A jeśli tak, to co państwo radzą?
Paweł Lewandowski: Takie pytania raczej nie pojawiają się w rozmowach z nami. Częściej pojawiają się kwestie związane ze skutkami wprowadzonych ograniczeń w prowadzeniu działalności gospodarczej, tzn. czy i w jakich przypadkach możliwe jest dochodzenie odszkodowania od Skarbu Państwa, a częściej jeszcze, jak mają się zachowywać dotknięci restrykcjami przedsiębiorcy wobec swoich kontrahentów.
Rafał Karbowniczek: W ostatnim czasie media obiegła informacja, iż Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu uchylił decyzję sanepidu o nałożeniu administracyjnej kary pieniężnej na fryzjera, który otworzył swój salon pomimo zakazu. W wyroku tym potwierdzono, iż w istocie nie obowiązują obostrzenia zawarte w rozporządzeniach Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii („Rozporządzenia”), gdyż usiłowano wprowadzić je z naruszeniem Konstytucji RP. Na kanwie tego rozstrzygnięcia wielu przedsiębiorców zdecydowało o wznowieniu swojej działalności gospodarczej, inicjując m.in. akcję #otwieraMy. Podejmując decyzję o ponownym otwarciu swej działalności należy jednak liczyć się z kontrolami, mogącymi prowadzić do sankcji administracyjnych. Przedsiębiorcy powinni również wziąć pod uwagę ewentualne ryzyka natury prawnokarnej.
Jacy przedsiębiorcy zwracają się do państwa, jakby nie było dużej kancelarii? Czy tylko duże firmy, czy może też średnie?
Paweł Lewandowski: Profil klientów jest różny – od właścicieli restauracji po duże sieci komercyjne, choć z uwagi na skalę i profil działalności naszej kancelarii, raczej są to większe firmy.
Czy bez prawnika właściciele są w stanie podjąć odpowiedzialne decyzje, przewidzieć wszystkie skutki?
Paweł Lewandowski: To na pewno jest niemożliwe. Zmiany przepisów, o charakterze podustawowym zwłaszcza, następują tak szybko, że trudno bez uważnej lektury Dziennika Ustaw stwierdzić, czy zmiany prawa już weszły w życie, nie mówiąc już o tym, jak te poszczególne nowelizacje oddziałują na siebie.
Rafał Karbowniczek: Dlatego staramy się przekazać im najważniejsze informacje z zakresu prawa administracyjnego oraz karnego, które mogą okazać się istotne dla przedsiębiorców, oferujących swe usługi w stanie epidemii.
Dalszą część wywiadu z naszymi ekspertami przeczytają Państwo na portalu prawo.pl.