Anna Hlebicka-Józefowicz i Gniewomir Wycichowski-Kuchta w artykule dla Rzeczpospolitej analizują znaczenie dobrej wiary w zapewnieniu ochrony osobom zgłaszającym naruszenia.

Osoba zgłaszająca nieprawidłowości będzie chroniona przed działaniami odwetowymi, jeżeli będzie działała w przekonaniu, że po pierwsze przekazuje informacje prawdziwe, a po drugie – że wskazują one na naruszenie prawa.

Z perspektywy średnich i dużych firm ustawa o ochronie sygnalistów wprowadzi wiele ważnych zmian. Projekt ustawy został wniesiony do Sejmu 17 kwietnia 2023 r. Kluczowym elementem nowej regulacji – czego można się domyślić po tytule ustawy – jest zapewnienie ochrony sygnalistom, czyli osobom zgłaszającym lub ujawniającym naruszenia prawa, o których dowiedziały się w kontekście związanym z pracą. Ponieważ ustawa ma wprowadzić zakaz stosowania wobec sygnalistów działań odwetowych, wielu przedsiębiorców obawia się, że takiej ochrony będą poszukiwać nieuczciwi pracownicy – zwłaszcza ci, którzy spodziewają się zwolnienia. Czy te obawy są uzasadnione?

Sygnaliści. Nie tylko pracownicy

Sygnalistą może być każda osoba zatrudniona w organizacji na podstawie umowy o pracę, ale nie tylko. Mogą to być też praktykanci, stażyści, osoby wykonujące pracę na podstawie umów cywilnoprawnych, wspólnicy, akcjonariusze czy prokurenci, a także przedsiębiorcy i osoby świadczące pracę pod nadzorem i kierownictwem wykonawcy, podwykonawcy lub dostawcy. Katalog osób, które mogą być objęte ustawową ochroną, jest więc bardzo szeroki. Co więcej, sygnalistą można zostać nie tylko w czasie trwania współpracy, ale też po jej zakończeniu, a także na etapie rekrutacji lub negocjacji poprzedzających zawarcie umowy.

(...)

Cały artykuł Anny Hlebickiej-Józefowicz, Szefa Praktyki Doradztwa Regulacyjnego, Legislacji i Compliance oraz Gniewomira Wycichowskiego-Kuchty, Associate dostępny w serwisie Rzeczpospolitej