Gdzie znajdę przystępnie podane, różnorodne informacje prawne?
Centrum prasowe DZP.
Zgodnie z art. 675 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 1502 ze zm.; dalej: k.p.) istota telepracy polega na tym, że pracownik swoje obowiązki wykonuje regularnie poza zakładem pracy z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej. Tyle przepisy. W praktyce jednak może się zdarzyć, że obecność telepracownika w siedzibie firmy będzie konieczna np. po to, aby podpisać ważne dokumenty czy też odbyć szkolenie bhp. Ale to przypadki oczywiste.
Wątpliwości pojawiają się przy wzywaniu telepracownika do siedziby firmy w celu wykonywania pracy, i to w dodatku w dowolnej chwili. W szczególności mowa tu o osobach wykonujących pracę twórczą, choćby pracownikach działu promocji i marketingu, którzy są wzywani do firmy, aby na miejscu np. przygotować prezentację. Choć przepisy milczą na ten temat, eksperci podkreślają, że możliwość wezwania pracownika do wykonywania pracy w każdej chwili według uznania pracodawcy stoi w sprzeczności z regularnością czy też systematycznością świadczenia telepracy. Problem zna także resort pracy, na co zwracaliśmy uwagę w DGP nr 81/2015 w wywiadzie z Radosławem Mleczko, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej.
Co więc ma zrobić pracodawca, który chciałby zabezpieczyć swoje interesy i do regulaminu telepracy wprowadzić postanowienia o możliwości wzywania telepracownika do siedziby firmy? Czy są one w ogóle dopuszczalne? Jeśli tak, to jak powinny brzmieć?
Pełna treść artykułu dostępna w załączonym pliku PDF.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, 25 czerwca 2015