Gdzie znajdę przystępnie podane, różnorodne informacje prawne?
Centrum prasowe DZP.
14.01.2015
Autorzy:Ryzyko nieprzestrzegania przepisów wiąże się z wysokimi karami finansowymi dla spółki, a nawet z nieważnością czynności prawnych.
Przedsiębiorcy na całym świecie wdrażają rozbudowane systemy compliance. Polska nie jest wyjątkiem. Systemy tego typu wdrażają nie tylko międzynarodowe korporacje prowadzące u nas działalność, ale także lokalni nasi przedsiębiorcy. Wynika to z wielu czynników. W pewnych sektorach gospodarki obowiązek wdrożenia systemów zapewnienia zgodności prowadzonej działalności z określonymi zasadami wynika wprost z przepisów (np. prawo energetyczne). W tych sektorach, w których obowiązek taki nie wynika wprost z ustawy, jego spełnienia może wymagać (sugerować jego wprowadzenie) właściwy organ regulacyjny (np. Komisja Nadzoru Finansowego). Niezależnie od tego, wymóg wprowadzenia systemu compliance może wynikać z pozostawania danego przedsiębiorcy w strukturach grupy kapitałowej, w której spółka matka podlega takiemu obowiązkowi. Przyczyna, dla której przedsiębiorcy decydują się wdrożyć systemy compliance, może być jednak znacznie bardziej prozaiczna. Warto zauważyć, że krajowi przedsiębiorcy zaczęli po prostu doceniać korzyści płynące z dobrze kojarzonej na rynku marki przedsiębiorstwa.Wniosek, jaki z tego płynie, jest taki, że bycie etycznym najzwyczajniej w świecie się opłaca.
Jakie grożą niebezpieczeństwa
W świetle polskiego prawa ryzyko nieprzestrzegania przepisów może się wiązać z wysokimi karami finansowymi dla spółki, nieważnością czynności prawnych podejmowanych przez przedsiębiorcę, pozbawieniem możliwości ubiegania się o zamówienia publiczne oraz utratą reputacji. Zgodnie z ustawą o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych nie można też w takiej sytuacji wykluczyć możliwości poniesienia przez spółkę odpowiedzialności finansowej za osobę działającą w jej imieniu (np. pracownika), ale też za innego, blisko współpracującego z nią kontrahenta. Może za to grozić kara nawet do 5 mln zł. Niezależnie od odpowiedzialności samej spółki sankcje prawne mogą dosięgnąć także osoby mające realny wpływ na podejmowane w spółce decyzje (niekoniecznie muszą to być członkowie zarządu). W przypadku takich osób można mówić nie tylko o odpowiedzialności karnej, ale też o dotkliwych sankcjach finansowych (nawet do 2 mln zł w przypadku naruszenia przepisów ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, które wejdą w życie 18 stycznia 2015 r.). Oprócz tego sami członkowie zarządu mogą, pod pewnymi warunkami, ponosić odpowiedzialność osobistą za zobowiązania spółki (również za zobowiązania publiczne). W świetle tego, to przede wszystkim osoby odpowiedzialne za podejmowanie w spółce kluczowych decyzji (jako również narażone na wymienione ryzyka) powinny być żywo zainteresowane wdrożeniem skutecznego systemu compliance, po to, aby maksymalnie ograniczyć (także swoją) ewentualną odpowiedzialność za wszelkie nieprawidłowości.
Źródło: Rzeczpospolita, 14 stycznia 2015
Całość artykułu dostępna w załączonym pliku PDF