Gdzie znajdę przystępnie podane, różnorodne informacje prawne?
Centrum prasowe DZP.
01.08.2013
Autorzy:Z roku na rok przybywa kontroli prowadzonych u świadczeniodawców. Medycy i farmaceuci nie muszą jednak godzić się na to, co ustali Fundusz. Choć przychodzi im prowadzić z nim nierówną walkę, nie są w niej bez szans – piszą eksperci.
W planie finansowym Narodowego Funduszu Zdrowia na 2013 rok założono wydatki na poziomie niespełna 64 mld zł, co stanowi prawie 20 proc. całego budżetu państwa. Nie oznacza to jednak, że prezes NFZ ma „lekką rękę do wydawania pieniędzy". Jego głównym zadaniem jest odpowiednia realizacja planu finansowego i zapewnienie, że środki finansowe przeznaczone na ochronę zdrowia wydawane są zgodnie z prawem. Nie jest zatem zaskoczeniem, że NFZ bardzo skrupulatnie korzysta z możliwości kontrolowania świadczeniodawców (lekarzy i podmiotów zdrowotnych) oraz aptek. W ich wyniku w 2011 roku NFZ odzyskał prawie 90 mln zł, a w 2012 r. było to niemal 83,5 mln zł.
Najczęstsze naruszenia
Od lat systematycznie wzrasta liczba kontroli świadczeniodawców. W 2011 r. oddziały wojewódzkie Funduszu przeprowadziły 2629 kontroli realizacji umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, w ramach których skontrolowano 3070 umów (4,27 proc. więcej niż w 2010 r.). Skutkowało to zakwestionowaniem środków finansowych w wysokości ponad 50 mln zł oraz nałożeniem kar umownych na prawie 24 mln zł. Łączne skutki finansowe kontroli świadczeniodawców w 2011 r. to 74,5 mln zł. W 2012 r. postępowań kontrolnych było 2992, skontrolowano 3111 umów, czyli niewiele więcej niż rok wcześniej. Kontrole u świadczeniodawców przyniosły Funduszowi ponad 79 mln zł (prawie 59 mln zł zakwestionowanych środków finansowych nienależnie wypłaconych oraz ponad 20 mln zł kar umownych). Najczęstsze naruszenia świadczeniodawców nie ulegają zmianie i są podobne we wszystkich rodzajach świadczeń. Wymienić można: nieprawidłową klasyfikację hospitalizacji do Jednorodnej
Grupy Pacjentów, w tym brak medycznego uzasadnienia do rozliczenia wykazanej procedury, rozliczanie w tzw. „ruchu międzyoddziałowym", wykazywanie jako hospitalizacji świadczeń, które mogły być wykonane w warunkach ambulatoryjnych, brak dokumentacji medycznej, skierowania do objęcia opieką, medycznego uzasadnienia do rozliczenia wykazanej procedury, braki w
wymaganym sprzęcie i kwalifikacji personelu, nieprawidłowości w dokumentacji medycznej.
Źródło: Rzeczpospolita, 1 sierpnia 2013
Całość artykułu dostępna w załączonym pliku PDF