Gdzie znajdę przystępnie podane, różnorodne informacje prawne?
Centrum prasowe DZP.
Rozmowa z Pawłem Lewandowskim, radcą prawnym, partnerem praktyki postępowań spornych kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
Rz: Poszkodowani klienci firmy Amber Gold, nie mogąc się doczekać wypłaty oszczędności, będą dochodzić swoich pieniędzy przed sądem. Zajmujecie się już ich sprawami? Paweł Lewandowski, radca prawny: Zgłosiła się do nas spora grupa klientów Amber Gold, prawie 300 osób, które chcą odzyskać swoje powierzone na lokaty pieniądze. Duża część osób dotarła do nas za pośrednictwem portali społecznościowych, takich jak wspólny pozew. Rejestr nie jest jeszcze zamknięty. Sytuacja jest dynamiczna.
To będzie kolejny pozew zbiorowy, z którym przyjdzie się zmierzyć polskim sądom?
Nie sądzę, aby pozew grupowy był tu najlepszym środkiem. Zastosowanie tego mechanizmu nie byłoby optymalne z dwóch powodów. Po pierwsze, pokrzywdzeni, którzy chcieliby dochodzić zasądzenia kwot pieniężnych, musieliby wystąpić o identyczne sumy. To jest niemożliwe, bo lokaty były rozmaite, a w wypadku pozwu zbiorowego trzeba byłoby przyjąć najniższą kwotę. Po drugie, postępowania grupowe trwają bardzo długo, są wieloetapowe, a klientom Amber Gold zależy też na czasie.
Jaka więc droga pozostaje pokrzywdzonym?
Najlepsza to klasyczne postępowanie o zapłatę, w którym po stronie powodowej może wystąpić grupa osób, czyli tzw. współuczestnictwo formalne. Choć obowiązują tu ograniczenia.
Jakie? Jak dużą grupę może objąć jeden pozew?
Po pierwsze, dla wszystkich, których pozew obejmie, musi być właściwy ten sam sąd (rejonowy lub okręgowy). Nie bez znaczenia jest też suma roszczeń powodów występujących w jednej sprawie, czyli objętych jednym pozwem. Granicą dla właściwości sądu rejonowego jest 75 tys. zł, a kodeks postępowania cywilnego przewiduje, że zarówno dla każdego z roszczeń z osobna, jak i wszystkich łącznie musi być właściwy ten sam sąd. Jeśli więc siedmiu klientów Amber Gold ma roszczenia po 10 tys. zł, to wszystkich ich może objąć jeden pozew złożony w sądzie rejonowym. Kiedy jednak chodzi o większe pieniądze, trzeba powodów podzielić na grupy.
Źródło: Rzeczpospolita, 16 sierpnia 2012
Całość artykułu dostępna w załączonym pliku PDF.