Gdzie znajdę przystępnie podane, różnorodne informacje prawne?
Centrum prasowe DZP.
26.04.2011
Działania ministra finansów zmierzające do ograniczenia możliwości zadłużania się przez samorządy wyhamują inwestycje, uderzą w sektor przedsiębiorstw i rynek pracy - mówi prof. Michał Kulesza. - Wracamy do systemu, w którym rząd będzie decydował, co samorządy mogą robić. Tak już było. I się nie sprawdziło.
Piotr Skwirowski: Minister finansów, który walczy z szybko rosnącym zadłużeniem państwa, uznał, że oszczędzać powinny też samorządy. Chce im ograniczyć możliwość zadłużania się, bo dług samorządów powiększa dług państwowy. To dobry pomysł?
Prof. Michał Kulesza, twórca reformy samorządowej, partner w kancelarii Domański Zakrzewski Palinka: Nie przeczę, konieczność reakcji na sytuację kryzysową w finansach publicznych jest niepodważalna. Jednak, żeby to było skuteczne, nie wystarczą jeden czy dwa spektakularne ruchy dobierające się do tej kieszeni, gdzie zdaje się, że jest więcej pieniędzy. Potrzebna jest żmudna praca czyszcząca system, której od wielu lat nikt w Polsce nie wykonał. Czyli mówiąc krótko - nie wystarczy zabrać pieniądze z OFE czy zabronić zadłużania się samorządom, żeby uratować finanse publiczne. Trzeba szukać różnego rodzaju oszczędności, niepotrzebnych wydatków w całym systemie finansów publicznych.
Jeśli w całym, to także w samorządach.
Oczywiście, także w samorządach. Tylko że system finansów publicznych jest zbudowany jak cebula. W środku jest coś twardego, i to są finanse rządowe. A potem są kolejne elementy, które nie należą już do tego jądra. I jest ciekawe, że minister finansów zabiera się i skubie te zewnętrzne elementy systemu finansów publicznych. Skubie fundusze emerytalne, skubie samorząd, a nie skubie administracji rządowej i tych zadań państwa, które Sejm ustawami na państwo nałożył. A przecież gros zadłużenia państwa związane jest z zadłużeniem sektora państwowego. Udział długu samorządowego w ogólnym zadłużeniu publicznym wynosi 5 czy 6 proc. Z drugiej strony nakłada się na samorząd takie same ograniczenia, jakie nakłada się na organy administracji rządowej, chociaż to samorząd, a nie organy administracji rządowej mają konstytucyjnie zagwarantowaną samodzielność, w tym samodzielność finansową. Pomija się marnotrawstwo u siebie, a szuka się pieniędzy w cudzych ogródkach.
Źródło: Gazeta Wyborcza, 26 kwietnia 2011
Całość artykułu dostępna w załączonym pliku PDF