Przegłosowana przez Senat USA ustawa tzw. JUST nakłada na sekretarza stanu USA obowiązek monitorowania ustawodawstw sygnatariuszy deklaracji terezińskiej (czyli również Polski) pod kątem tego, czy umożliwiają zwrot mienia skonfiskowanego w czasach Holokaustu.
Zdaniem goszczącego we wtorkowym programie #RZECZoPRAWIE Lecha Żyżylewskiego, prawnika z kancelarii DZP, Polska może mieć kłopoty z tego względu, że majątki żydowskie przejęte przez polskie państwo.
Jak tłumaczył, zaraz po II wojnie światowej przyszły władze komunistyczne, które przejęły żydowskie majątki. - Do dzisiaj te majątki w dużej części nie zostały zwrócone, przeszły na rzecz Skarbu Państwa – wskazał prawnik.
W opinii Lecha Żyżylewskiego problemu tego nie rozwiąże nowa ustawa reprywatyzacyjna, której projekt przedstawiło Ministerstwo Sprawiedliwości. – Ten projekt jest niestety bardzo niesprawiedliwy, kazuistyczny. Jeśli wejdzie w życie w tym kształcie, to z pewnością Polska znajdzie się w raporcie sekretarza stanu USA, i będzie znowu wytykana jako ten kraj, który nie chce zadośćuczynić tym którzy doznali w czasie wojny wielu krzywd – ocenił ekspert.
Żyżylewski był zaskoczony decyzją prezydenta Andrzeja Dudy, który we wtorek ogłosił, iż podpisze nowelizację ustawy o IPN, i jednocześnie odeśle ją do Trybunału Konstytucyjnego. – Nie sądzę, żeby to posunięcie uspokoiło nastroje polityczne – stwierdził prawnik.