Jak konsekwencje pandemii odczuł rynek farmaceutyczny? Jak zmieniło się podejście do prowadzenia działalności firm farmaceutycznych? Jakie nowe ryzyka zidentyfikowali compliance officerowie?
W początkowej fazie rozwoju pandemii prognozowano, że jej wpływ na rynek farmaceutyczny będzie stosunkowo nieduży w porównaniu np. z jej wpływem na branżę turystyczną czy hotelarską.
Teraz, gdy COVID-19 obecny jest już od ponad pół roku możemy ocenić, czy przewidywania te były słuszne.
Zgodnie ze stanowiskiem wskazanym w DARU Journal of Pharmaceutical Sciences możemy wyróżnić dwie grupy zmian: zmiany krótko- i długoterminowe.
1. ZMIANY KRÓTKOTERMINOWE
W początkowej fazie rozwoju pandemii nastąpił gwałtowny wzrost zapotrzebowania na określone produkty (patrz wykres), wynikający zarówno z nowych zachowań konsumentów, jak i ze zwiększonego zapotrzebowania szpitali. Wzrost ten wynikał m.in. z masowego, panicznego wykupowania wyrobów
i leków. W połączeniu z ograniczoną możliwością prowadzenia produkcji w krajach wschodu doprowadziło to do zwiększenia się ryzyka wystąpienia braków niezbędnych produktów.
Co ciekawe ten krótkotrwały i nagły wzrost popytu dotyczył nie tylko wspomnianych płynów do dezynfekcji, ale też leków przeciwcukrzycowych, przeciwnadciśnieniowych, związanych ze zdrowiem psychicznym oraz chorobami układu oddechowego. Wiąże się to ze zmianą trendów konsumpcyjnych i preskrypcyjnych,
w szczególności w leczeniu chorób przewlekłych.
Pandemia wymusiła również intensywniejsze wykorzystywanie telemedycyny. W Europie o 70% zmniejszyła się liczba wizyt w gabinetach lekarskich, a o 23% zwiększyła się liczba zarejestrowanych kont lekarzy oferujących porady telemedyczne. Zmiana formuły wizyt lekarskich wiązała się ze zmianą utrwalonych trendów preskrypcyjnych i zmianą stosowanych terapii.
Ograniczenie możliwości fizycznego spotkania z lekarzem dotyczy jednak nie tylko pacjentów, ale także przedstawicieli medycznych. Zmusiło to firmy do zdalnego prowadzenia aktywności marketingowych,
a co za tym idzie, wykorzystania nowych kanałów promocji jak np. webinaria czy podcasty. Część aktywności z oczywistych przyczyn stała się mniej popularna – dotyczy to zwłaszcza tych aktywności, których nie da się prowadzić zdalnie jak np. tzw. „białe soboty”. To zaś wpłynęło na konieczność wdrażania nowych rozwiązań organizacyjnych, regulacji wewnętrznych i dostosowania strategii marketingowej.
W związku z koniecznością walki ze skutkami pandemii na świecie, nastąpiło przesunięcie ciężaru prac rozwojowych na produkty do walki z COVID-19. W czerwcu 2020 w tylko 5 największych krajach UE odnotowano ponad 140 trwających badań klinicznych szczepionek przeciw wirusowi.
To wiązało się z zahamowaniem prac nad rozwojem innych potrzebnych leków.
2. ZMIANY DŁUGOTERMINOWE
Potrzeba niwelowania skutków pandemii wydłużyła również okres oczekiwania na odpowiednie akceptacje administracyjne, umożliwiające wprowadzenie do obrotu leków nieCOVID’owych. W skrajnych przypadkach opóźnienia trwają nawet kilka miesięcy, a kolejne lockdown’y mogą dodatkowo przedłużyć ten proces. Ogranicza to pacjentom cierpiącym na inne schorzenia możliwość podjęcia innowacyjnych terapii.
Nowym trendem jest też coraz silniejsze stawianie na samowystarczalność przemysłu farmaceutycznego. W związku z opóźnieniami w dostawach leków z Chin czy Indii, coraz częściej zwraca się uwagę na konieczność zapewnienia możliwości wytwarzania potrzebnych produktów również lokalnie oraz – zgodnie
z zaleceniami UE – przeprowadzania kompleksowej oceny ryzyka dokonywania inwestycji poza Unią.
Prognozuje się także spowolnienie ogólnego rozwoju rynku farmaceutycznego. Pandemia spowodowała ogólne spowolnienie ekonomiczne i rynek farmaceutyczny nie jest tu wyjątkiem. Badania, szczególnie te dotyczące krajów rozwijających się, pokazują silne powiązanie sektora farmaceutycznego z ogólną kondycją gospodarki, co dodatkowo wzmacniane jest brakiem innowacji w obszarach niezwiązanych z COVID.
3. WNIOSKI
Czy zatem faktycznie branży farmaceutycznej udało się uniknąć negatywnych konsekwencji pandemii?
Ze zmianami krótkoterminowymi rynek farmaceutyczny wydaje się sobie dobrze radzić – dostosowano podaż do popytu, coraz częściej pojawiają się informacje o potencjalnie skutecznych szczepionkach,
a korzystanie z wirtualnych kanałów komunikacji stało się akceptowaną koniecznością. Dopiero efekty zmian długoterminowych pozwolą realnie ocenić skutki jakie wywarła pandemia na rynek farmaceutyczny. Jednak nawet ich pobieżna analiza pokazuje, że sięgają one głębiej niż początkowo mogło się wydawać. Otaczająca nas rzeczywistość wciąż dynamicznie się zmienia, należy zatem uważnie ją obserwować
i starać się wyciągać wnioski.
Pandemia była dla branży farmaceutycznej (jak i dla wielu innych branż) ogromnym testem na umiejętność zarządzania kryzysowego. Podejmowanie szybkich decyzji, powołanie sztabu kryzysowego, sprawne weryfikowanie regulacji wewnętrznych i rewizja strategii organizacji – to tylko część wyzwań, z którymi musiały poradzić sobie firmy.
Pozwoliło to na zweryfikowanie również efektywności systemu compliance. Czy wdrożone rozwiązania
i regulacje faktycznie pozwoliły zminimalizować ryzyko? Czy pomogły sprawniej i efektywniej zarządzać działalnością w trudnej rzeczywistości? Wiele firm będzie musiało odpowiedzieć sobie na te pytania
i zdecydować jak w przyszłości weryfikować swój system zarządzania zgodnością.
Źródło: https://link.springer.com/article/10.1007/s40199-020-00358-5