Dlaczego warto chronić sygnalistów?
Wczesne wykrywanie nadużyć w wewnętrznej działalności pozwala przedsiębiorstwu uniknąć strat majątkowych i wizerunkowych. Już w latach 1996-2004 jedno na pięć naruszeń w dużych amerykańskich przedsiębiorstwach było zgłaszane przez jej pracowników (http://brandongaille.com/22-important-whistleblowing-statistics/). Ich skuteczność można poprawić poprzez tworzenie wewnętrznych kanałów zgłaszania nadużyć. Taki system umożliwia zarządowi szybką i efektywną reakcje na wszelkie naruszenia prawa i procedur wewnętrznych. Wcześniejsze wykrycie przestępstwa obniża lub całkowicie niweluje koszty postępowania, uniemożliwia również wyciek informacji dotyczących nieprawidłowości wewnątrz przedsiębiorstwa, który mógłby mieć fatalny skutek dla wizerunku firmy (np. utrata zaufania partnerów biznesowych czy klientów).
Wspieranie działalności sygnalistów jest nie tylko narzędziem do walki z nadużyciami, ale także z nieetycznymi działaniami wewnętrznymi- zarówno w sektorze publicznym, jak i prywatnym. O ile w sektorze prywatnym sprowadza się to tylko do ochrony przedsiębiorstwa, tak w sektorze publicznym, może stać się również wyrazem realizacji praw obywatelskich. Możliwość zgłaszania dostrzeżonych nadużyć jest wyrazem kontroli obywateli jako suwerena nad władzą publiczną, a także realizowaniem prawa do wolności słowa każdego z obywateli. W związku z tym, jest to wyjątkowo ważne, aby umożliwiać realizowanie tych konstytucyjnych praw poprzez wspieranie i ochronę sygnalistów.
Jaka jest sytuacja prawna sygnalistów w Polsce?
Mimo, że polskie ustawodawstwo nie reguluje sytuacji sygnalistów i nie wprowadza dla nich żadnej ochrony, to nakłada pewne obowiązki sygnalizacyjne na obywateli. Wynikają one z przepisów Kodeksu postępowania karnego, tj. obowiązek poinformowania organów ścigania na temat możliwości popełnienia przestępstwa wynikający z art. 304 § 1 KPK oraz przepisów Kodeksu Pracy, tj. dbanie o dobro zakładu pracy, wynikający art. 100 § 2 pkt 4. Z drugiego obowiązku, można wyprowadzić wniosek, że dbałość o dobro zakładu powinno objawiać się również w zgłaszaniu wszelkich zauważonych nadużyć.
Również prawo międzynarodowe wprowadza regulacje, z których wynikają obowiązki legislacyjne dla państwa polskiego. Status sygnalistów został uregulowany m. in. w Konwencji Rady Europy o korupcji z 1999 r. oraz w licznych rekomendacjach (Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy czy Komitetu Ministrów). Polska przystąpiła do wspomnianej konwencji 20 sierpnia 2002 roku. Zgodnie z art. 9 tej konwencji, każda osoba, która w dobrej wierze zgłasza swoje podejrzenia osobom lub władzom podlega ochronie prawnej przed wszelkimi nieuzasadnionymi sankcjami.
Zgodnie z listem Ministra Sprawiedliwości z dnia 1 sierpnia 2016 r., ministerstwo „rozważa podjęcie prac legislacyjnych” dotyczących uregulowania prawnej sytuacji sygnalistów. W założeniach, projekt ma wprowadzać odpowiednie gwarancje zawarte w Kodeksie Pracy, które umożliwią ochronę osób sygnalizujących przed mobbingiem, dyskryminacją i rozwiązaniem stosunku pracy z powodu działań demaskujących.
Na co narażony jest sygnalista?
W związku z brakiem restrykcyjnej regulacji ustawowej oraz niemożliwością powoływania się na regulacje międzynarodowe (ze względu na to, że są to normy tzw. „soft law”, nie mające mocy obowiązującej), sygnalista często narażony jest na negatywne konsekwencje. Mają one różny charakter – zarówno społeczny, jak i prawny. Działalność demaskatorów może spowodować odrzucenie w środowisku pracy, czy też wspomniany już mobbing, dyskryminację (np.: przy awansach lub premiach), a w ostateczności nawet rozwiązanie stosunku pracy. Takie sytuacje mogą mieć miejsce zwłaszcza w przypadkach, gdy nie ma wewnętrznego systemu raportowania i dane sygnalisty są powszechnie znane.
W skrajnych przypadkach, pracodawca może nawet wystąpić na drogę sądową przeciwko sygnaliście uzasadniając to np. szkodą na wizerunku przedsiębiorstwa w procesach o zniesławienie lub naruszenie dóbr osobistych. Zdarza się, że wspomniane formy „kary” są stosowane wobec sygnalisty kumulatywnie.
Co zrobić aby chronić sygnalistów?
Ochrona sygnalistów może zostać uregulowana nie tylko w ustawie. Zanim powstaną takie regulacje, ważne jest, aby przedsiębiorstwa wdrażały systemy wewnętrznego zgłaszania („whistleblowers hotline”) naruszeń z zapewnieniem odpowiednich gwarancji chroniących zgłaszającego. Systemy takie powinny być szczelne, anonimowe i dopasowane do potrzeb i rozmiaru firmy. Po ich wprowadzeniu konieczne jest również podnoszenie świadomości pracowników w zakresie ich funkcjonowania, np. poprzez cykliczne organizowanie szkoleń.
Odpowiednio wprowadzony system może oszczędzić przedsiębiorstwu wielu strat, zarówno wizerunkowych, jak i materialnych, podnieść poziom zaufania pracowników do pracodawcy oraz ograniczyć nieetyczne działania wewnątrz spółki.