Wyrok Sadu Najwyższego z grudnia 2016 roku wyjaśnia wątpliwości i wyznacza granice między łapówką a gestem wdzięczności. Nie zawsze przypadek wręczenia drobnego upominku musi oznaczać popełnienie przestępstwa korupcji. Istotna dla prawno-karnej oceny czynu jest społeczna szkodliwość oraz motyw, wartość i czas kiedy ten upominek został wręczony
Wręczanie lekarzowi prezentu, jako forma podziękowania pacjenta nie jest zjawiskiem nowym, jednak coraz częściej staje się ono zjawiskiem poddawanym ocenie prawno-karnej.
Nie jest sytuacją rzadką, kiedy kierując się chęcią wyrażenia wdzięczności za uratowanie życia, czy zdrowia bliskiego uważamy, iż słowo dziękuję może być niewystarczające. Jednak wyrażenie wdzięczności poprzez wręczenie chociażby drobnego prezentu, może postawić lekarza nie tyle w sytuacji niezręcznej, ale także w sytuacji mogącej naruszać prawo.
Wciąż niewielka jest świadomość pacjentów, że ów zachowanie prowadzące do przyjęcia przez lekarza prezentu jest czynem zabronionym, zagrożonym sankcją karną. Art. 228 § 1. Kodeksu Karnego bezpośrednio wskazuje, iż „Kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”. Jak wynika z art. 115 § 19 Kodeksu Karnego osobą pełniącą funkcję publiczną jest nie tylko funkcjonariusz publiczny, członek organu samorządowego, osoba zatrudniona w jednostce organizacyjnej, ale także inna osoba, której uprawnienia i obowiązki w zakresie działalności publicznej są określone lub uznane przez ustawę lub wiążącą Rzeczpospolitą Polską umowę międzynarodową, zatem wykonujący zawód lekarza, także pełni funkcje publiczną.
Za wątpliwe można uznać kwestie, czy zatem przyjęcie przez lekarza chociażby drobnego upominku w formie bukietu kwiatów, bądź bombonierki, będzie wiązało się z szeroko idącymi sankcjami karnymi? Otóż, w takich sytuacjach często niełatwo jest wyznaczyć granice między tym co dozwolone, a tym co stanowczo zabronione.
Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Wojskowa z dnia 1 grudnia 2016 r. sygn. Akt WA 14/16 wskazuje na sprawę, w której to ordynator oddziału szpitala publicznego otrzymał od pacjenta butelkę wódki o wartości 50 zł, która przyjął. Istotnym w tym wypadku jest fakt, iż prezent ten został wręczony już po zakończeniu leczenia. Lekarzowi postawiono zarzut popełnienie przestępstwa z art. 228 § 1 k.k., w związku z przyjętą przez niego korzyścią.
Przyjęcie przez osobę pełniącą funkcję publiczna korzyści majątkowej jest czynem zabronionym, niezależnie od motywacji wręczającego i wartości materialnej korzyści, jednak jak zauważył Sąd Najwyższy, lekarz leczący pacjenta nie naruszył żadnych obowiązków lekarskich oraz nie uzależnił przeprowadzenia badania od otrzymania korzyści, a wręczenie prezentu miało miejsce po zakończeniu wizyty. W tej sytuacji za bezsporne należy uznać, iż wręczenie prezentu stanowiło znikomą szkodliwość czynu, ponieważ miało wyłącznie formę podziękowania, bez widocznych przesłanek przekupstwa. Dowód wdzięczność nie miał wysokiej wartości, zgodnie z zasadami zwyczajowo przyjętymi oraz nie był traktowany jako ekwiwalent zapłaty za dokonane czynności.
Mając na uwadze powyższe, przyjęcie przez lekarza prezentu od pacjenta jest zabronione, jednak, w istocie na zakres prawno-karnej oceny zachowania wpływa społeczna szkodliwość czynu oraz wartość i motyw przekazanej korzyści w formie prezentu.