Barometr ryzyka nadużyć w zamówieniach publicznych – narzędzie monitorowania zagrożeń korupcyjnych

Wartość rynku zamówień publicznych w Polsce szacuje się na ok. 120 mld zł. W samym 2015 roku udzielono 142 262 zamówienia, z czego większość w trybie przetargu nieograniczonego (Dane na podstawie Sprawozdania Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych o funkcjonowaniu systemu zamówień publicznych w 2015 r., dostępne pod linkiem). Chętnych na współpracę z sektorem publicznym jest  więc wielu, a chęć zdobycia lukratywnego kontraktu zwycięża nierzadko z pragnieniem prowadzenia działalności zarobkowej w sposób rzetelny i uczciwy. Dlatego Fundacja im. Stefana Batorego wraz z portalem Zamówienia 2.0. stworzyli ogólnodostępne narzędzie służące do badania ryzyka wystąpienia nieprawidłowości w procedurach udzielania zamówień publicznych, tzw. Barometr Ryzyka Nadużyć w Zamówieniach Publicznych. Narzędzie skierowane jest zarówno do podmiotów zamawiających, zlecających bądź planujących zamówienia publiczne, jak i dziennikarzy, ekspertów i wszystkich zainteresowanych obywateli.

W przygotowaniu Barometru brali udział, poza wymienionymi, m.in. przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki, NIK, UOKiK oraz CBA.

Czerwone flagi

Projekt opiera się na idei, że rynek zamówień publicznych jest rynkiem konkurencyjnym, który powinien opierać się na zasadach swobody, otwartości i transparentności. Aby zagwarantować realizację tych zasad konieczna jest jednak społeczna kontrola nad wydatkowaniem publicznych pieniędzy – to jej właśnie służyć mają wykorzystane w Barometrze rozwiązania.

Narzędzie opiera się na danych pozyskiwanych z Biuletynu Zamówień Publicznych oraz Dziennika Zamówień Publicznych UE. Na podstawie analizy informacji znajdujących się w tych bazach, opracowano zestaw  wskaźników ryzyka, których wystąpienie może wskazywać na korupcję w procesie udzielania zamówień.

System uznaje następujące czynniki za alarmujące:

  • pojedynczy oferent;
  • niekonkurencyjny tryb postępowania (np. przetarg ograniczony, zamówienie z wolnej ręki);
  • nadmierna długość opisu przedmiotu zamówienia;
  • nadmiernie szczegółowe kryteria kwalifikowalności;
  • liczne poświadczenia wymagane od oferentów;
  • wysoka sumaryczna waga kryteriów innych niż cena;
  • wysokie wadium;
  • krótki okres od publikacji ogłoszenia do terminu składania ofert ;
  • krótki okres od terminu składania ofert do ogłoszenia wyniku.

Zidentyfikowanie powyższych „czerwonych  flag” wiąże się z wyższym prawdopodobieństwem ograniczenia konkurencji i wystąpienia nadużyć w trakcie postępowania.

Compliance w zamówieniach publicznych

Przedstawione narzędzie powinno skłonić zarówno podmioty udzielające zamówień publicznych, jak i przedsiębiorców starających się o kontrakty, do uważnego przyjrzenia się własnym praktykom biznesowym. Nie ulega wątpliwości, że w interesie wielu firm oferujących jednostkom publicznym dobra i usługi, jest takie ukształtowanie procedury, by wybrano w niej właśnie ich produkt – służą temu spotkania biznesowe, różnego rodzaju prezentacje promocyjne czy spersonalizowane oferty. Zainteresowani świadczeniobiorcy dążą z kolei do takiego sformułowania zamówienia, by spore szanse na wygraną miał produkt, który wzbudził ich ciekawość i zaufanie.

Wiele z tych aktywności  może jednak rodzić podejrzenia o działalność korupcyjną. Dlatego w interesie obu stron jest takie ukształtowanie postępowania, by ryzyko to wyeliminować. Właśnie temu celowi służy wdrażanie zasad compliance  zarówno w przedsiębiorstwach prywatnych, jak i publicznych jednostkach organizacyjnych.

Komisja Europejska opracowała listę praktyk compliance służących otwartości i transparentności procedury udzielania zamówień publicznych. Należą do nich m.in. dostępność profesjonalnego wsparcia dla kontraktujących przedstawicieli podmiotów publicznych, istnienie oficjalnych dokumentów wyjaśniających przebieg procedury, uproszczenie postępowania oraz efektywny nadzór nad rynkiem. W realizacji tego celu może pomóc również wdrożenie specjalnych programów antykorupcyjnych, w tym wysoko cenionej normy ISO 37001.

Wnioski z przeprowadzonych analiz

Na tle pozostałych państw Unii Europejskiej polskie postępowania w zakresie zamówień publicznych charakteryzują się bardzo wysokim udziałem przypadków, w których na ogłoszenie odpowiada tylko jeden oferent. Jesteśmy pod tym względem absolutnymi rekordzistami we Wspólnocie, z 40% udziałem takich postępowań w grupie wszystkich ogłoszonych zamówień. Biorąc pod uwagę wszystkie podstawowe wskaźniki, plasujemy się natomiast na środkowej pozycji, za Skandynawią, Wielką Brytanią i państwami Beneluksu, ale przed naszymi południowymi sąsiadami, Hiszpanią czy Włochami.

Na gruncie przeprowadzonych już za pomocą narzędzia analiz można stwierdzić, że ryzyko wystąpienia nadużyć jest największe z końcem roku kalendarzowego. Badacze wiążą to zjawisko z rosnącym pośpiechem decydentów związanym z koniecznością realizacji budżetu. W tym okresie rośnie pokusa podejmowania uznaniowych decyzji, skracania terminów składania ofert i ogłaszania wyników oraz kierowaniu zamówienia do konkretnego oferenta. Do grupy ryzyka należą przede wszystkim spółki publiczne zależne od samorządów wojewódzkich i powiatowych oraz spółki skarbu państwa.

Artykuł przygotowano na podstawie analiz dostępnych na stronach batory.org.pl oraz barometrryzyka.pl.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *