Zapytał mnie kiedyś klient, szef sporego przedsiębiorstwa, czy może zabronić pracownikowi, aby jego bliscy pracowali dla konkurencji. Ta firma działała na bardzo konkurencyjnym rynku i dla mojego klienta to był realny problem, jeśli członkowie rodzin jego pracowników działaliby w firmie X czy Y. Okazało się, że jest precedens – jedna z pracownic, zajmująca u niego kierownicze stanowisko i mająca dostęp do – delikatnie mówiąc – wrażliwych danych w firmie miała męża, a ten mąż zajmował stanowisko kierownicze (choć innego rodzaju) u konkurenta.

To jest w ogóle ciekawa sprawa z bezpieczeństwem danych i ochroną przez nieuczciwą konkurencją w takich przypadkach. W pierwszym odruchu można powiedzieć, że jakoś to prawnie musi być możliwe, żeby ograniczać sytuacje, w których małżeństwo pracuje dla konkurencyjnych przedsiębiorstw. Ale raczej nie jest ….

Prawo pozwala ograniczać pracownika w różnych działaniach na rzecz konkurencji, lecz – właśnie – pracownika. On sam jest stroną umowy o zakazie konkurencji, czy o zachowaniu poufności, i on sam w swoim imieniu zobowiązuje się do niekonkurowania, poufności itp. Ani nie można go zobowiązać do tego, żeby jego bliscy nie konkurowali (bo niby jak to zrobić?), ani nie można go „karać” za takie sytuacje. Owszem, spotkałem się w praktyce z takimi zapisami w umowach o zakazie konkurencji, w których pracownik zobowiązywał się, że osoby wobec niego najbliższe nie będą podejmowały w jakiejkolwiek formie zatrudnienia w podmiotach konkurencyjnych względem pracodawcy. Sądzę jednak, że nie miałbym problemu z obaleniem takich postanowień umownych, jako prawnie nieskutecznych.

Tak naprawdę więc mój klient miał trzy wyjścia:

albo bezwzględnie egzekwować od pracownicy obowiązek zachowania poufności (a każdy pracownik, który ma dostęp do poufnych informacji, ma automatycznie obowiązek zachowania ich dla siebie) – tylko pytanie, co tu egzekwować, jeśli póki co nic złego się nie dzieje?

albo odsunąć ją od informacji poufnych,

albo zawrzeć z nią umowę antykonkurencyjną z zakazem obejmującym męża i z pełną świadomością, że taki zakaz może się prawnie nie obronić, a poza tym nie ma co liczyć na to, że mąż z tego powodu zrezygnuje ze swojej pracy.

Klient zdecydował się na odsunięcie pracownicy od informacji. Zaproponował jej zmianę stanowiska. I to było chyba najlepszym wyjściem.

Bogusław Kapłon

Bogusław Kapłon
Radca Prawny, Partner

boguslaw.kaplon@dzp.pl

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *