Ochrona sygnalistów w naszych organizacjach to kwestia najbliższych miesięcy.
W tym tygodniu projekt ustawy o ochronie sygnalistów został przyjęty przez Radę Ministrów. Oznacza to, że po ponad 2-letnim opóźnieniu w implementacji tzw. dyrektywy o ochronie sygnalistów w końcu trafi ona do Sejmu. Koniec procesu legislacyjnego będzie zaś oznaczać początek ustawowej ochrony sygnalistów.
DZP od początku przygląda się procesowi legislacyjnemu. Naszą wiedzą i przemyśleniami w obszarze whistleblowing dzieliliśmy się w ostatnim czasie na łamach Rzeczpospolitej. Zapraszamy do zapoznania się z naszymi publikacjami!
Zgłoszenie o naruszeniu może od razu wyjść na zewnątrz
Sygnalista będzie miał prawo wyboru, czy skorzystać z wewnętrznego, czy zewnętrznego kanału zgłoszenia zauważonych nieprawidłowości. Ograniczona będzie jedynie możliwość ujawnienia publicznego.
O tym z czym w praktyce wiąże się konkurencyjność wewnętrznych i zewnętrznych kanałów zgłoszeń na łamach Rzeczpospolitej piszą dr Anna Hlebicka-Józefowicz i Gniewomir Wycichowski-Kuchta.
Zasady zgłoszeń wewnętrznych trzeba określić w procedurze
Obecny projekt ustawy o ochronie sygnalistów wskazuje, że granicą, od której dany podmiot co do zasady będzie zobowiązany przyjąć procedurę zgłoszeń wewnętrznych, będzie liczba 50 osób wykonujących pracę zarobkową. Od tej zasady istnieje też kilka wyjątków.
O tym jak policzyć osoby wykonujące pracę zarobkową i kiedy pojawi się obowiązek ustalenia procedury zgłoszeń wewnętrznych pisze w Rzeczpospolitej Sylwester Silski.
Ujawnienie publiczne a ochrona sygnalistów. Na co trzeba się przygotować
Wewnętrzny kanał zgłoszeń dostosowany do organizacji, gwarancja braku działań odwetowych i deklaracja, że firma podejmie działania następcze, zmniejszy ryzyko, że sygnalista poda informacje o naruszeniach do wiadomości publicznej.
O tym czym tak właściwie jest ujawnienie publiczne, jak go dokonać i co się z nim wiąże dowiemy się od dr Anny Hlebickiej-Józefowicz i Gniewomira Wycichowskiego-Kuchty.