Choć w mediach mówi się wciąż o konieczności i możliwościach dookreślenia zakresu zakazu reklamy aptek w ramach nowelizacji Ustawy refundacyjnej, to projekt opublikowany na stronie Ministerstwa Zdrowia pomija tę kwestię milczeniem. Dyskusja nad nowelizacją jest jednak wciąż aktualna – temat jest niezwykle istotny, a obecnie obowiązujące rozwiązania dalece niezadowalające. Za zasadne należy uznać powrót do idei zawężenia zakazu reklamy aptek.
Pierwsze założenia dotyczące nowelizacji przekazane do uzgodnień zewnętrznych w dniu 30 kwietnia 2013 r. zakładały modyfikację treści art. 94a Prawa farmaceutycznego poprzez doprecyzowanie obowiązującego przepisu i określenie, co nie jest reklamą.
Dodatkowe szczegóły dotyczące tych zmian pojawiły się w drugiej wersji założeń – z 30 lipca 2013 r. Zaproponowane zmiany, choć wciąż wybiórcze, były dość daleko idące. Po pierwsze pojęcie reklamy aptek miało zostać dookreślone poprzez wskazanie w katalogu informacji niebędących reklamą nie tylko nazwy apteki ale również wszelkich danych teleadresowych – numeru telefonu, faksu i adresu e-mail (znowu pominięto jednak kłopotliwy dla aptek internetowych temat adresu strony www). Po drugie zaproponowano bardzo szerokie wyłączenie dotyczące udziału aptek w realizacji ubezpieczeń zdrowotnych oferowanych przez firmy ubezpieczeniowe.
Taka zmiana jako ograniczająca obecny, ugruntowany w praktyce rygoryzm zakazu reklamy aptek wydaje się celowa i uzasadniona. Można jedynie spytać, czemu otwarcie miałoby nastąpić tylko w tak wąskim zakresie. Zmiana we wskazanym wcześniej kierunku na pewno wpłynęłaby pozytywnie na dostępność informacji o ofercie poszczególnych aptek dla pacjentów, wydaje się jednak, że powinna być znacznie dalej idąca. Pozwoliłoby to uniknąć faworyzowania jedynie wybranych – współpracujących z ubezpieczycielami – aptek.
Z nieznanych względów projektodawca wycofał się ze swoich pierwotnych pomysłów – założenia przekazane Radzie Ministrów w dniu 26 sierpnia 2013 r. nie zawierał już ani słowa na temat reklamy aptek. W takim też kształcie założenia przekute zostały w ogłoszony projekt nowelizacji Ustawy refundacyjnej. To źle. Zakaz reklamy aptek szkodzi branży, nie sprzyja zwiększeniu zaufania do organów państwa i stanowi źródło potencjalnych patologicznych zachowań. Pozostaje żywić nadzieję, że w toku prac ustawodawczych w nowelizacji znajdzie się jeszcze miejsce dla rozwiązań zmierzających do poluzowania obecnych rygorów prawnych.