Dyrektywa 2011/24/UE dotycząca transgranicznej opieki zdrowotnej weszła w życie 25 października 2013 r. Ta właśnie data była terminem, do którego powinna być ona wprowadzona do polskiego porządku prawnego. Niestety jak ma to miejsce w przypadku wielu innych aktów prawnych ustawodawca spóźnia się z implementacją zapisów dyrektywy. Prace nad projektem nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych implementującym zapisy dyrektywy wciąż trwają. Ministerstwo Zdrowia w dniu dnia 4 lutego br. przedstawiło kolejny już projekt tej ustawy.
Dyrektywa reguluje prawa pacjentów do leczenia się poza granicami kraju. Każdy obywatel będzie więc miał prawo do zwrotu kosztów opieki medycznej otrzymanej za granicą na takich samych zasadach na jakich opieka ta jest finansowana na terenie kraju. Dyrektywa zezwala jednak na wprowadzenie wymogu uprzedniej zgody w przypadku niektórych świadczeń i projekt ustawy implementującej taki wymóg zawiera. Uprzednia zgoda prawdopodobnie potrzebna będzie w przypadku zabiegów, które wymagają kontrolowania kosztów leczenia, a jednocześnie pozostawania pacjenta w szpitalu przez co najmniej jedną noc albo zastosowania wysokospecjalistycznej i kosztownej infrastruktury i sprzętu medycznego. Tak więc w praktyce bez zgody dyrektora oddziału wojewódzkiego NFZ można będzie zapewne skorzystać z opieki medycznej ograniczonej do wizyt lekarskich, wyłączając jak się zdaje specjalistyczne badania wymagające specjalistycznej aparatury i zabiegi chirurgii jednodniowej. Należy jednocześnie pamiętać, że jeżeli opieka zdrowotna nie będzie mogła być świadczona na terytorium Polski w terminie uzasadnionym przesłankami medycznymi, w oparciu o obiektywną ocenę stanu zdrowia pacjenta, to polski płatnik nie będzie mógł odmówić wyrażenia takiej zgody. Opieka lekarska może być atrakcyjna dla pacjentów mieszkających blisko granicy, takich dla których koszt podróży do lekarza za granicą jest niższy od kosztu uzyskania odpłatnej porady w miejscu zamieszkania.
Paradoksalnie brak implementacji dyrektywy może być korzystny dla pacjentów, bowiem jest ona na tyle precyzyjna, że może być bezpośrednio stosowalna, a graniczenia dotyczące uprzedniej zgody jako warunku refundacji kosztów opieki medycznej będą obowiązywały dopiero od wejścia w życie ustawy implementującej. Do tego czasu możliwe jest domaganie się zwrotu kosztów za wszystkie świadczenia, do których ubezpieczony jest uprawniony w kraju.
Dyrektywa wymaga również aby pacjenci mogli otrzymywać zwrot kosztów leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych na podstawie recept lub zleceń wystawionych w innym państwie Unii Europejskiej na takich samych zasadach jak odbywa się to w kraju. Odnosi się to również do recept transgranicznych. Dyrektywa transgraniczna nie obejmuje natomiast długoterminowej opieki zdrowotnej oraz programów szczepień.