Na portalu Dziennika Gazeta Prawna, kolejny artykuł na temat zakazu reklamy aptek a w nim wypowiedź Macieja Żelewskiego, pokazująca do jakich absurdów może prowadzić restrykcyjna wykładnia art. 94a Prawa farmaceutycznego.
W zasadzie jedyne, co jest całkowicie dozwolone, to informacja o lokalizacji, czyli np. wielkie billboardy, na których pojawiają się nazwa, adres i godziny otwarcia placówki, nie są objęte ustawowym zakazem. Jeżeli jednak ktoś by dodał do tego numer telefonu i koszt połączenia, mógłby się narazić na kłopoty. – Zamieszczenie takich z pozoru prozaicznych informacji zostało uznane za niedozwoloną reklamę apteki – informuje Maciej Żelewski
z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
Zachęcamy do lektury całego artykułu pt. „Sąd nad aptekarzami oskarżanymi o promocję”