Ministerstwo Zdrowia okiełzna suplementy diety
Obecnie obserwuje się stały rozwój rynku suplementów diety, który już dziś stanowi najprężniej rosnącą gałąź sektora farmaceutycznego, a zgodnie z przewidywaniami ekspertów jej wzrost w najbliższych latach ma się utrzymywać.
Te bardzo obiecujące prognozy mogą się jednak nie spełnić wskutek planowanych zmian legislacyjnych. Ministerstwo Zdrowia obecnie pracuje nad projektem nowelizacji Prawa farmaceutycznego i niektórych innych ustaw, która swoim zakresem obejmie również regulacje dotyczące suplementów diety. Resort zapowiada przede wszystkim zmiany w zakresie reklamy suplementów diety m.in. poprzez wprowadzenie zakazu wykorzystywania rzeczywistych oraz fikcyjnych wizerunków lub rekomendacji osób wykonujących zawody medyczne, czy powoływania się na lecznicze właściwości suplementu.
Proponowane zmiany legislacyjne spotkały się z powszechną aprobatą, w tym również ze strony branży suplementów diety, której przedstawiciele zauważają konieczność wprowadzenia pewnych zmian w zasadach funkcjonowania rynku.
Jednocześnie wskazuje się na konieczność wdrażania przez ustawodawcę rozwiązań, które ograniczą handel suplementami w ramach szarej strefy. Choć nadal produkty te kupowane są w zdecydowanej większości w aptekach, to jednak sprzedaż internetowa kwitnie. To właśnie z tym kanałem dystrybucji wiążą się największe zagrożenia dla konsumentów z uwagi na małą wiarygodność oferowanych produktów, których jakość, skuteczność i bezpieczeństwo nie są często poddawane żadnej kontroli.
Źródło: Kamil Majcher, Rzeczpospolita, 7 kwietnia
KOMENTARZ DZP:
Szczegółowy zakres planowanych zmian można poznać śledząc wypowiedzi pracowników resortu zdrowia. Podczas tegorocznego Kongresu Wyzwań Zdrowotnych, który odbył się w Katowicach w dniach 9-11 marca przedstawicielka MZ zapowiedziała, iż procedowane zmiany obejmą również kwestie certyfikacji suplementów diety (wprowadzona zostanie opłata od wniosku o zatwierdzenie konkretnego produktu), nazewnictwa w/w produktów (przeciwdziałanie umbrella brands), znakowania (na opakowaniach pojawi się niebieski pasek zarezerwowany dla suplementów diety), odseparowania w sposób dostatecznie zauważalny produktów leczniczych od suplementów w aptece. Ponadto resort rozważa możliwość utworzenia Zespołu/Komisji złożonej z przedstawicieli wszystkich urzędów zajmujących się produktami leczniczymi, suplementami diety i wyrobami medycznymi. Działalność tego organu polegałaby m.in. na dokonywaniu oceny zgodności reklamy w/w produktów z obowiązującymi regulacjami prawnymi i szybkim reagowaniu na wszelkie zaistniałe nieprawidłowości.
Trybunał zbada ustawę o działalności leczniczej
Pod koniec grudnia ubiegłego roku do Trybunału Konstytucyjnego wpłynął wniosek Sejmiku Województwa Mazowieckiego o zbadanie zgodności z Konstytucją części przepisów ustawy o działalności leczniczej (sygn. sprawy K 4/17).
Sejmik kwestionuje konstytucyjność przede wszystkim art. 59 ustawy o działalności leczniczej w brzmieniu wprowadzonym ostatnią nowelizacją. Przepis ten nakłada na samorządy, jako podmioty tworzące samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej, obowiązek zaspokojenia zobowiązań takich zakładów poprzez ich likwidację lub pokrycie straty netto podmiotu leczniczego w sytuacji, gdy nie jest on w stanie sam wywiązać się ze swojego długu.
W opinii Sejmiku przepis ten jest niezgodny z konstytucyjnymi zasadami funkcjonowania samorządu oraz prawem obywateli do równej ochrony zdrowia, ponieważ nakłada na samorząd terytorialny, w sposób ukryty i niedookreślony, obowiązek realizacji zadania publicznego, nie przewidując przy tym zaopatrzenia Sejmiku w odpowiednie środki finansowe. Zdaniem wnioskodawcy takie rozwiązania ma przełożenie na stan ochrony zdrowia obywateli – samorząd jest bowiem zmuszany do wyboru pomiędzy likwidacją podmiotu i tym samym ograniczaniu dostępu do usług medycznych dla obywateli lub pokryciu długów placówki i obciążeniu samorządowego budżetu. Jak wskazują przedstawiciele Sejmiku, ustawodawca, nakładając na samorząd wyłączną odpowiedzialność finansową za funkcjonowanie SPZOZ-ów, wprowadza nowe zadanie dla samorządu, na które – wbrew przepisom Konstytucji – nie przewidziano dodatkowych środków.
Wnioskodawca podkreślił również, że art. 59 ustawy o działalności leczniczej stoi w sprzeczności z zasadą demokratycznego państwa prawnego, wynikającą z art. 2 Konstytucji RP, która wymaga kształtowania stosunków między państwem a samorządem terytorialnym w sposób jasno określony. Obecnie obowiązujące rozwiązanie miałoby bowiem nie pozwalać na określenie, czy nowe obowiązki mają charakter zadań własnych, czy zleconych. Równocześnie zaskarżona regulacja miałaby naruszać ustanowiony na poziomie Konstytucji system podziału zadań publicznych między państwo a samorząd terytorialny.
Źródło: Aleksandra Kurowska, Dziennik Gazeta Prawna, 3 kwietnia
Niskie stawki, ale koszty wysokie
Pod znakiem zapytania stoją zmiany w zakresie wynagrodzeń osób wykonujących zawody medyczne. Zgodnie z przedstawionym we wrześniu 2016 r. projektem ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne zatrudnionych w podmiotach leczniczych podwyższanie pensji miało się rozpocząć od 1 lipca 2017 r. Jednakże – jak wynika z informacji opublikowanych na stronie Rządowego Centrum Legislacji – od 8 grudnia zeszłego roku, prace nad ustawą, po zakończonych konsultacjach społecznych, nie posunęły się naprzód. W ostatnich dniach resort poinformował, że projekt w najbliższym czasie zostanie poddany pod obrady Stałego Komitetu Rady Ministrów. W takiej sytuacji wysoce prawdopodobnym jest, iż zmiany wejdą w życie z kilkumiesięcznym opóźnieniem. Nieoficjalnie mówi się o 1 października br. (tj. wraz z wejściem w życie ustawy o sieci szpitali) lub dopiero o początku 2018 roku.
Projekt ustawy wciąż budzi wiele kontrowersji w środowisku, o czym świadczy liczba stanowisk złożonych w ramach konsultacji. Przedstawiciele zawodów medycznych krytykują zbyt niskie kwoty przewidywanych podwyżek i zbyt długi okres wyznaczony na osiągniecie docelowego poziomu płac. Zarządzający podmiotami leczniczymi podnoszą z kolei, iż za planowaną reformą nie idą żadne dodatkowe środki pieniężne, z których sfinansowane miałyby zostać planowane podwyżki. Ciężar finansowy projektowanych zmian spocznie zatem w całości na podmiotach leczniczych, wśród których już dziś duża część ma problemy w zakresie płynności finansowej.
Ponadto, w ostatnim czasie do Sejmu wpłynął projekt ustawy o płacach minimalnych w ochronie zdrowia przygotowany przez przedstawicieli środowiska medycznego. Jeżeli do 8 maja pozyskają oni 100 tys. podpisów pod projektem, może się okazać, że Sejm będzie procedował jednocześnie dwa projekty ustawy o minimalnych wynagrodzeniach dla przedstawicieli zawodów medycznych.
Źródło: Aleksandra Kurowska, Dziennik Gazeta Prawna, 5 kwietnia
KOMENTARZ DZP:
Wprowadzenie planowanych zmian w zakresie podniesienia płac osób wykonujących zawody medyczne wiąże się z nałożeniem dodatkowych obciążeń finansowych na podmioty lecznicze, które mogą im nie podołać w związku z już obecnie obserwowanymi trudnościami finansowymi w sektorze. Szczególnie dotkliwie problemy te mogą ujawnić się w przypadku podmiotów leczniczych, które nie wejdą do tzw. sieci szpitali i tym samym otrzymają zmniejszone finansowanie w ramach zawieranych kontraktów z NFZ. Pogarszająca się kondycja finansowa szpitali będzie miała z kolei przełożenie na sytuację samorządów terytorialnych. Jako organy założycielskie tych podmiotów będą one ostatecznie zobligowane do spłaty wygenerowanych przez szpitale zadłużeń. Konkluzja ta może przemawiać za uznaniem zasadności skierowanego do Trybunału Konstytucyjnego wniosku Sejmiku Województwa Mazowieckiego o stwierdzenie niekonstytucyjności art. 59 ustawy o działalności leczniczej, za pośrednictwem którego nakładane są na samorządy terytorialne dodatkowe zadania przy braku gwarancji otrzymania odpowiednich środków finansowych na ich wykonanie.