Prokurator Generalny: zakaz reklamy aptek jest zgodny z Konstytucją
Przed Trybunałem Konstytucyjnym toczą się postępowania w sprawie zgodności art. 94a ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 roku – Prawo farmaceutyczne (dalej: PF), zakazującego reklamy aptek i punktów aptecznych z szeregiem gwarancji konstytucyjnych (sygn. spraw SK 23/15, SK 32/15,
SK 11/16). Wśród wzorców kontroli z ustawy zasadniczej skarżący wskazali
art. 2 Konstytucji – zasady państwa prawnego i poprawnej legislacji, art. 20 i 22 Konstytucji – swoboda działalności gospodarczej, art. 31 ust. 3 Konstytucji – zasada proporcjonalności oraz art. 54 Konstytucji, proklamujący swobodę wypowiedzi. W uzasadnieniach skarg podniesiono m.in., że całkowity zakaz reklamy aptek prowadzi do uniemożliwienia farmaceutom informowania o swojej działalności, natomiast pacjentom ogranicza dostęp do informacji o aptekach, ich funkcjonowaniu i asortymencie.
Prokurator Generalny, będący uczestnikiem w/w postępowań przed TK, opowiedział się przeciwko uznaniu reklamy za niezgodną z ustawą zasadniczą. Jak wskazał PG, zawód farmaceuty należy do zawodów zaufania publicznego i jego podstawowym zadaniem jest ochrona zdrowia pacjenta. Decydując się na podjęcie działalności na rynku o takim poziomie reglamentacji jak rynek apteczny, farmaceuta miałby godzić się jednocześnie na pewne ograniczenia swobody działalności gospodarczej. Do takich ograniczeń zalicza się również zakaz reklamy prowadzonej przez siebie działalności.
Jak wskazał Prokurator, prowadzenie przez farmaceutów reklamy aptek oznaczałoby zachęcanie konsumenta do kupowania leków, co miałoby prowadzić do ich nadużywania. Wprowadzone w PF ograniczenia spełniają zdaniem Prokuratora wymagania testu proporcjonalności, w tym element niezbędności. Są bowiem konieczne do realizacji polityk publicznych wynikających z konstytucyjnego obowiązku państwa do zapewnienia obywatelom ochrony zdrowia oraz ochrony konsumentów przed działaniu zagrażającymi ich zdrowiu (art. 68 i 76 Konstytucji).
Źródło: Emilia Świętochowska, Dziennik Gazeta Prawna, 3 października
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/980728,prokurator-generalny-apteka-to-nie-biznes-jak-kazdy.html
Komentarz DZP:
W wyroku w sprawie OFE (wyrok TK z 4 listopada 2015 r., sygn. K 1/14) Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że reklama wchodzi w zakres konstytucyjnej wolności wypowiedzi wyrażonej w art. 54 Konstytucji. Wolność ta może podlegać jednak pewnym ograniczeniom, znajdującym podstawę w innych przepisach Konstytucji np. art. 76 Konstytucji, przewidującym państwową ochronę konsumenta. Ograniczenia te w każdym wypadku muszą spełniać wymagania wynikające z testu proporcjonalności z art. 31 ust. 3 Konstytucji – czyli być przydatne i niezbędne dla osiągnięcia określonego celu publicznego oraz proporcjonalne sensu stricto. W przypadku regulacji reklamy OFE nie został spełniony wymóg niezbędności reglamentacji. Trybunał podkreślił, że zakaz reklamy w tej sprawie miał bardzo szeroki zakres – dotyczył promocji w każdej formie i za pomocą wszystkich nośników informacji. Jak zauważono, ustawodawca dysponuje innymi środkami prawnymi ochrony konsumentów, które są mniej dolegliwe niż wprowadzony [całkowity] zakaz reklamy.
Całkowity zakaz reklamy aptek wynikający z art. 94a PF może zostać uznany za niezgodny z konstytucyjną wolnością wypowiedzi, również poprzez brak niezbędności reglamentacji. Zakres zakazu, podobnie jak w przypadku zakazu promocji OFE, jest bardzo szeroki, co potęguje rozszerzająca interpretacja pojęcia reklamy aptek w praktyce stosowanie przepisu. Wątpliwości budzi w szczególności traktowanie wypowiedzi o charakterze stricte informacyjnym jako reklamy oraz brak konsekwencji i przewidywalności w postępowaniu. W obliczu tak daleko idącej ingerencji w sferę konstytucyjnych wolności oraz wadliwego stosowania przepisów, zakaz reklamy aptek w obecnym kształcie budzi poważne wątpliwości konstytucyjne. Nie można zatem zgodzić się z przedstawionym wyżej stanowiskiem Prokuratora Generalnego.
Rynek apteczny: opłata dyspensyjna, benzynowych i inne zmiany
Jak wynika z założeń nowelizacji ustawy Prawo farmaceutyczne, do których dotarła Rzeczpospolita, rynek apteczny czekają znaczne zmiany.
Resort zdrowia rozważa wprowadzenie opłaty dyspensyjnej, będącej opłatą za wydanie opakowania leku. Celem przyjęcia tego typu obciążenia pacjenta jest rekompensata farmaceutom strat, które mogą ponieść m.in. w związku z planowanym zakazem handlu szamponami, kosmetykami i innego rodzaju produktami niezwiązanymi z działalnością apteczną. Z opłaty mieliby być zwolnieni seniorzy, dzieci, kobiety w ciąży i osoby niepełnosprawne. Jak wskazuje Jerzy Gryglewicz z Uczelni Łazarskiego, wprowadzenie takiego rozwiązania miałoby sens jedynie w sytuacji, gdy jednocześnie ograniczeniu uległaby sprzedaż leków w obrocie pozaaptecznym.
Ministerstwo Zdrowia planuje również powierzenie farmaceutom niektórych zadań związanych z opieką farmaceutyczną. Chodzi przede wszystkim o sporządzanie przeglądów lekowych w oparciu o wywiady przeprowadzone z pacjentami oraz przygotowywanie na ich podstawie raportów dla POZ.
Kolejną zmianą o istotnym znaczeniu dla rynku, to powtarzane przez resort zdrowia zapowiedzi antykoncentracyjne. Jak wskazała Rzeczpospolita, wykluczona miałaby możliwość prowadzenia przez jednego właściciela kilku punktów sprzedaży w jednym województwie, nawet jeśli są one zarejestrowane na różne podmioty.
Źródło: Karolina Kowalska, Rzeczpospolita, 3 października
http://www.rp.pl/Zdrowie/310039897-Leki-znikna-ze-stacji-benzynowych-i-sklepow.html
Monopolizacja rynku aptecznego – wątpliwości branży
Problem ograniczeń konkurencji na rynku aptecznym powraca systematycznie od pewnego czasu wraz z wypowiedziami Ministerstwa Zdrowia. Jedną z nowszych propozycji resortu w tym zakresie jest wprowadzenie obowiązku, by 51% udziału w aptece miały osoby z tytułem magistra farmacji.
Takie rozwiązanie budzi znaczne wątpliwości wśród przedstawicieli rynku aptecznego. Regulacja ta miałaby prowadzić do rewolucyjnych przekształceń na rynku. Jak wskazuje Marcin Nowacki, wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, na łamach Pulsu Biznesu wprowadzenie takiej zmiany spowoduje konieczności przewłaszczenia ok. jednej trzeciej rynku, czego realizacja bez znaczącego uszczerbku dla rynku jest niemożliwa.
Nowe rozwiązania nie pozwalają również na poprawę stanu realizacji dobra pacjent. Jak wskazuje Stanisław Maćkowiak, prezes Federacji Pacjentów Polskich, dla pacjenta nie ma znaczenia kto jest właścicielem apteki. Aspektami o podstawowym znaczeniu są raczej skuteczność i profesjonalizm obsługi oraz cena leku. Dla ich realizacji konieczne jest zapewnienie wolnej i uczciwej konkurencji.
Alicja Koleśniak, prezes DOZ SA, podsumowuje, że planowane zmiany uderzą przede wszystkim w małych i średnich przedsiębiorców prowadzących placówki apteczne. Tymczasem obowiązkiem państwa powinno być wspieranie wszelkich form działalności przedsiębiorców aptecznych, które mają na celu oferowanie pacjentom wysokiej jakości usług. Zamiast tworzyć dodatkowe obostrzenia, państwa powinno pozwolić pacjentowi na korzystanie z budowanych przez lata organizacji i doświadczenia polskich aptekarzy.
Źródło: Puls Biznesu, 7 października
https://pulsbiznesu.pb.pl/premium/4637260,10126,monopolizacja-rynku-to-sie-nie-moze-udac
Komentarz DZP:
Wśród zmian projektowanych przez resort zdrowia, największe wątpliwości budzą zapowiedzi dotyczące ograniczeń konkurencji na rynku aptecznym. Należy bowiem pamiętać, że tego typu regulacje stanowią znaczącą ingerencję w sferę konstytucyjnie chronionej swobody działalności gospodarczej. Reglamentacja działalności gospodarczej może następować wyłącznie w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny oraz jeśli spełnione zostały wymagania testu proporcjonalności z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Wszelkie przepisy ograniczające przedsiębiorcy możliwość prowadzenia działalności gospodarczej należy uznać za potencjalne naruszenie art. 22 Konstytucji jako normy nadrzędnej. Dlatego też ustawodawca powinien dokonywać reglamentacji tej działalności w sposób szczególnie rozważny. W sytuacji stwierdzenia naruszenia normy konstytucyjnej przez przepisy ustawowe, to na państwie spoczywa obowiązek udowodnienia, że regulacja spełnia wymogi testu proporcjonalności, czyli jest przydatna i niezbędna dla realizacji określonego w Konstytucji celu publicznego oraz proporcjonalna sensu stricto.
Wszelka ingerencja państwa mogąca wpłynąć na konkurencyjność rynku i swobody konstytucyjne przedsiębiorców i obywateli winna zatem być przeprowadzana w sposób niezwykle delikatny, z uwzględnieniem szerokich konsultacji społecznych pozwalających ustawodawcy poznać wszelkie wady i zalety planowanych rozwiązań legislacyjnych.