Próba regulacji kwestii braku GMO w żywności

Temperatura dyskursu publicznego wokół organizmów genetycznie modyfikowanych nie opada. W poprzednich miesiącach wiele emocji i kontrowersji budziły negocjacje wokół kompleksowej umowy gospodarczo-handlowej pomiędzy Unią Europejską a Kanadą (CETA). Jej przeciwnicy ostrzegali przed napływem do Unii Europejskiej żywności modyfikowanej genetycznie, która w Kanadzie jest produkowana oraz sprzedawana na szeroką skalę. Ostatecznie jednak Parlament Europejski 15 lutego 2017 roku zagłosował za przyjęciem umowy CETA.

Niepokój przed GMO widoczny jest także na polskim rynku żywności. Do konsultacji publicznych trafił projekt ustawy o oznakowaniu produktów wytworzonych bez wykorzystania organizmów genetycznie zmodyfikowanych oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Zgodnie z uzasadnieniem do projektu, nowelizacja konieczna jest z uwagi na chęć zapewnienia konsumentom możliwości świadomego wyboru żywności, w oparciu o czynniki merytoryczne.

Tytułem przypomnienia, obecnie na gruncie rozporządzenia (WE) nr 1829/2003 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 września 2003 r. w sprawie genetycznie zmodyfikowanej żywności i paszy dopuszczalny jest obrót żywnością wyprodukowaną z GMO lub zawierającą GMO w Unii Europejskiej. Co ciekawe, przepisy nakazują, aby produkty te zostały odpowiednio oznakowane m.in. poprzez umieszczenie informacji „genetycznie zmodyfikowane”. Jednak w uproszczeniu wymóg ten dotyczy jedynie środków spożywczych, które zostały wyprodukowane z GMO lub zawierają GMO w części większej niż 0,9% składników żywności. Podobny wymóg został przewidziany dla pasz.  Zatem w przypadku obecności GMO poniżej wskazanego poziomu nie ma obowiązku oznaczania żywności dodatkową informacją, mimo iż GMO jest w niej obecne.

Proponowane przepisy mają stanowić „rękojmię” dla konsumentów, że produkt nie zawiera GMO oraz, że przy jego produkcji nie użyto GMO. Ponadto, eksperci podnoszą, że niektórzy producenci mimo braku uregulowań w zakresie znakowania wskazującego na brak obecności GMO w żywności, już stosują oznaczenia w tym zakresie, które bez nadzoru i jasnych zasad mogą prowadzić do wprowadzania konsumentów w błąd.

Zmiany wynikające z projektu nowelizacji mają na celu wprowadzenie dobrowolnego oznakowania żywności informacją „produkcja wolna od GMO” dla żywności wyprodukowanej wedle ściśle określonych wymogów na wszystkich etapach produkcji. W tym celu muszą zostać spełnione następujące przesłanki:

  1. GMO i produkty wytworzone z lub przy wykorzystaniu GMO nie są wykorzystywane m.in. jako żywność, pasza, dodatki do przetwórstwa żywności;
  2. produkt jest wytwarzany głównie ze składników pochodzenia rolniczego (wyłączając wodę i sól);
  3. w celu przygotowania żywności używane są tylko roślinne składniki pochodzenia rolniczego, których nasiona oraz roślinny materiał rozmnożeniowy nie są GMO i nie ma ryzyka obecności GMO, w sposób sprzeczny z zasadą z pkt 1;
  4. do produkcji żywności są dopuszczone jedynie składniki zwierzęce pochodzenia rolniczego, które co do zasady nie są GMO i były hodowane lub chowane przy użyciu produktów pozbawionych GMO (w tym zakresie przewidziane są szczególne regulacje dotyczące drobiu i akwakultury zwierząt);
  5. dodatki paszowe i substancje pomocnicze w przetwórstwie pasz stosowane do produkcji nie mogą nosić żadnych śladów GMO.

Zgodność produkcji z powyższymi warunkami ma być monitorowana na każdym etapie produkcji, przetwórstwa i obrotu.

Spełnienie powyższych przesłanek będą badać jednostki certyfikujące, którym status będzie przyznawał minister właściwy do spraw rolnictwa. Przyznanie oznaczenia „wolne od GMO” ma się odbywać na wniosek podmiotu uprawnionego. Projekt nowelizacji zakłada, że wydanie świadectwa odbędzie się przez jednostkę certyfikującą, która na bieżąco będzie monitorowała spełnienie kluczowych przesłanek.

Podmiotami uprawnionymi do ubiegania się o przyznanie oznaczenia produktu „wolne od GMO” w projekcie nowelizacji są:

  1. producenci artykułów rolno-spożywczych, których całe gospodarstwo jest zarządzane w sposób zgodny z zasadami produkcji wolnej od GMO (lub istnieje wyodrębniona jednostka w przedsiębiorstwie prowadząca taką produkcję);
  2. zakłady przetwórcze, w których produkcja przetworzonej żywności lub pasz wolnych od GMO jest oddzielona w miejscu i czasie od przetwórstwa niespełniającego tych warunków.

Uzyskanie świadectwa produkcji lub przetwórstwa wolnego od GMO ma dać podmiotowi uprawionemu szczególne możliwości oznakowania swojego produktu. Będzie mógł on umieścić na opakowaniach (lub w inny widoczny sposób) oraz w reklamie informację o produkcji wolnej od GMO, numer identyfikujący jednostki certyfikującej, a także specjalne logo (na żywności paczkowanej). Projekt nowelizacji ustawy przewiduje, że żaden inny producent lub przetwórca nie będzie mógł sugerować znakowaniem swojego produktu, że jest on wolny od GMO, jeżeli nie przejdzie ścieżki kontrolnej i certyfikującej opisanej w omawianym projekcie, za wyjątkiem produktów pochodzących z innych niż Polska krajów członkowskich UE, jeśli oznakowanie  takiego produktu spełnia wymogi tych państw.

Jesteśmy ciekawi dalszych prac nad nowelizacją ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia w omawianym zakresie, o czym będziemy Państwa informować na bieżąco.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *