Rynek suplementów diety rozwija się bardzo dynamicznie, a prognozy wskazują na systematyczny wzrost w ciągu najbliższych kilku lat. Zwiększające się zainteresowanie konsumentów suplementami diety oraz coraz większe wydatki konsumentów na te produkty, skutkują również częstszymi kampaniami reklamowymi. Cel jest jeden – dotarcie do jak największego grona odbiorów i zainteresowanie ich swoim produktem. Przedsiębiorcy aktywnie rywalizując o swoich klientów nie zawsze pamiętają o przepisach prawa oraz nie zawsze rzetelnie informują o cechach i właściwościach suplementów diety.

Warto przypomnieć, że reklama suplementów diety rządzi się określonymi prawami. Niedozwolone jest podawanie treści sugerujących m.in. właściwości lecznicze suplementu diety czy niezbędność jego zażywania dla utrzymania prawidłowej diety oraz, że zbilansowana i zróżnicowana dieta nie może dostarczyć wystarczających dla organizmu ilości składników odżywczych. Mimo to w reklamach nierzadko suplementy diety przedstawiane są niczym panaceum.

Problem w ignorowaniu przepisów regulujących reżim reklamowania suplementów diety został zauważony przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Państwową Inspekcję Sanitarną. Wspólnie rozpoczęli działania mające na celu weryfikację rzetelności informacji przekazywanych konsumentom w reklamach. Zgodnie z informacjami widniejącymi na stronie internetowej UOKiK w październiku br. do 315 producentów i dystrybutorów suplementów diety został wysłany list przypominający o wymogach reklamowania suplementów oraz zobowiązujący do „weryfikacji sposobów i treści prezentacji oraz reklamy suplementów diety, w szczególności poprzez dokonanie przeglądu wewnętrznych procedur w zakresie analizy ryzyka związanego z emisją reklamy, tak aby nie dopuścić do naruszeń przepisów prawa i dobrych obyczajów”. Organy zapowiadają, że jest to dopiero pierwszy etap akcji poświęconej suplementom, a w planach jest m.in. kampania edukacyjna skierowana do konsumentów.

Pojawia się pytanie w jaki sposób zareagują producenci i dystrybutorzy suplementów diety. Czy pisma przesłane do nich zostaną potraktowane z odpowiednią powagą. Wydaje się, że UOKiK oraz PIS nie podejmują swojej akcji jedynie w celu przestraszenia przedsiębiorców. Celem bowiem ma być rzetelna i szczegółowa weryfikacja materiałów reklamowych suplementów diety.

Producenci i dystrybutorzy zobowiązani są do poinformowania organów o podjętych oraz planowanych działaniach w ciągu miesiąca od daty otrzymania pisma. Trudno jednak ocenić jakie konkretnie działania są oczekiwane i jakie będą konsekwencje udzielenia niewyczerpujących, z punktu widzenia organów, wyjaśnień. List wskazuje, iż „samoregulacja” podmiotów ma na celu uniknięcie „interwencji o charakterze władczym”, co może być zapowiedzią wzmożonych kontroli i kar za nierzetelne reklamy. Należy pamiętać, że ryzyko nałożenia kary za niewłaściwą reklamę jest wysokie, a kary pieniężne mogą być dotkliwe. Przepisy Ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów dają bowiem możliwość nałożenia przez Prezesa UOKiK kary za czyny naruszające zbiorowe interesy konsumentów w wysokości do 10% obrotu.

W tej sytuacji producenci i dystrybutorzy powinni podjąć szereg różnych działań, polegających m.in. na weryfikacji bieżących kampanii reklamowych, audytach swoich procedur czy też na przeprowadzeniu szkoleń dla pracowników zajmujących się reklamą suplementów. Czas na odpowiedź upływa na przełomie listopada i grudnia, zatem już wkrótce można spodziewać się nowych informacji w tej sprawie. Nie można również wykluczyć, że po tym okresie ruszy lawina postępowań administracyjnych wobec przedsiębiorców nie stosujących się do zasad reklamy suplementów diety. Nie ulega wątpliwości, że pisma podpisane przez UOKiK oraz PIS przedsiębiorcy powinni potraktować niezwykle poważnie i przyjrzeć się wszystkim swoim aktywnością marketingowym.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *