Zachęcam do zapoznania się z moim tekstem, który opublikowałem na portalu www.teraz-srodowisko.pl (3 października 2017).
Propozycja uznania za drewno energetyczne surowca drzewnego poddanego uprzednio obróbce chemicznej lub fizycznej jest jednym z punktów spornych projektowanego aktu.
Interpretacja zbyt szeroka
Przyszłość plantacji energetycznych pod znakiem zapytania
Sformułowane powyżej zarzuty dotyczą po części tych propozycji, które – jak wynika z przebiegu prac nad projektem – budzą duże wątpliwości co najmniej niektórych przedstawicieli przemysłu drzewnego. Głównymi punktami spornymi zdają się być propozycje dot. uznania za drewno energetyczne surowca drzewnego poddanego uprzednio obróbce chemicznej lub fizycznej, następnie, z jednej strony, wyłączenie z definicji drewna energetycznego pozostałości z przemysłu przetwarzającego drewno, z drugiej zaś włączenie do tej definicji surowca drzewnego poddawanego długotrwałemu składowaniu w ramach zagospodarowywania terenów objętych wielkopowierzchniowymi szkodami lasów. Brzmienie projektu rozporządzenia stawia także pod znakiem zapytania przyszłość plantacji energetycznych, które prowadzone są na terenach rolnych (działkach klasyfikowanych jako użytki rolne). Choć sam przepis § 1 pkt 1 lit. d projektu rozporządzenia stanowi ogólnie o możliwości zaliczenia do drewna energetycznego surowca drzewnego i materiału roślinnego m.in. pozyskanego z użytkowania plantacji energetycznych, to przepis ten musi być odczytywany w połączeniu z brzmieniem załącznika do projektu rozporządzenia. W załączniku zaś przyjęto, że w każdym przypadku surowiec drzewny i materiał roślinny, o którym mowa w § 1 pkt 1 rozporządzenia, a więc także pozyskany z upraw energetycznych, powinien pochodzić z lasu w rozumieniu przepisów o lasach.
Trudno przecenić znaczenie rozporządzenia dla rozwoju rynku biomasy w Polsce. Tym bardziej zatem, propozycje zawarte w jego projekcie powinny uwzględniać to zagadnienie kompleksowo, z poszanowaniem podmiotów już zaangażowanych w rynek biomasy. Oceniając projekt, dość łatwo wskazać te propozycje, które – w mojej ocenie – w sposób nieuzasadniony innymi racjami (np. ochroną środowiska) faworyzują jedynie niektóre z tych podmiotów (w szczególności Lasy Państwowe). Po części są to te propozycje, co do których można postawić zarzut przekroczenia delegacji ustawowej.
Artykuł jest także dostępny na stronie: https://www.teraz-srodowisko.pl/aktualnosci/rozporzadzenia-musza-pozostawac-w-zgodzie-z-ustawami-3808.html